Tuż po meczu 25. serii ORLEN Superligi w płockiej hali na parkiet wyszli podopieczni trenerów Leona Sowula i Piotra Masłowskiego. Młodzi Nafciarze w sobotni wieczór podejmowali UMKS Trójkę Ostrołęka, którą pokonali po emocjonującej końcówce i serii rzutów karnych 33:31.

Wynik sobotniego pojedynku 21. kolejki w I Lidze otworzyli gospodarze, którzy w 10. minucie rywalizacji prowadzili już dwoma trafieniami – 5:3. Kolejne minuty spotkania rozgrywanego w Płocku także należały do Nafciarzy, którzy dzięki swojej bardzo dobrej postawie powiększyli swoją przewagę, odskakując przeciwnikom na 4 oczka. Mimo usilnych prób przyjezdnych zbudowanego prowadzenia Niebiesko-Biało-Niebiescy nie oddali do końca pierwszej połowy i do szatni zeszli z zaliczką w postaci dwóch bramek przy wyniku 14:12.

W drugą połowę meczu lepiej weszli goście, którzy w 41. minucie doprowadzili do wyrównania, a chwilę później ustanowili swoje prowadzenie. W kolejnych minutach zespoły szły praktycznie bramka za bramkę, a na tablicy wyników utrzymywał się remis. Na niecałe 5 minut przed końcem lepszy okres na boisku odnotowali przyjezdni, którym udało się zbudować 2-bramkową przewagę. Wiślacy nie złożyli jednak broni i mimo straty w postaci jednego trafienia na 5 sekund przed gwizdkiem końcowym doprowadzili do wyrównania, wskutek czego rywalizacja musiała rozstrzygnąć się w serii rzutów karnych. W konkursie siódemek lepiej zaprezentowali się gospodarze i to właśnie oni ostatecznie cieszyli się ze zwycięstwa przed własną publicznością – 33:31.

Początek meczu zapowiadał spokojną wygraną 3 punktami dla nas, lecz kolejne minuty rywalizacji powoli to zmazywały. Popełnialiśmy głupie błędy typu złe podanie, niechwycona piłka czy nietrafiona bramka, a rywale z tego korzystali i powoli odrabiali wynik. Na 5 sekund przed końcem przegrywaliśmy jedną bramką, a nasi trenerzy poprosili o time out. Po przerwie wyszliśmy 7 w ataku z jasnym planem, jakim było podanie i rzut, gdy dostanę piłkę. Bardzo dobrze wiedziałem, że muszę trafić i na szczęście się to udało, dzięki czemu doprowadziliśmy do rzutów karnych, które ostatecznie wygraliśmy 4:2. – skomentował Igor Szmania, rozgrywający ORLEN Wisły II Płock.

ORLEN Wisła II Płock 33:31 (14:12) UMKS Trójka Ostrołęka

ORLEN Wisła II Płock: Rutkowski, Koziński – Kania, Markowski 2, Zenkteler 3, Szmania 6, Kopeć 2, Bednarski 3, Szafryna 1, Dula 5, Szydlik 2, Błaszczak 2, Żurawski 3.

UMKS Trójka Ostrołęka: Głażewski, Rybicki, Wysocki – Obidziński 4, Jędrzejewski 6, Turski 3, Dmowski 4, Marszałek 1, Szelkowski, Kushniruk 1, Bartnicki 8, Celiński 2.