W piątkowy wieczór, 3 października, ORLEN Wisła II Płock rozegrała kolejne spotkanie w ramach rozgrywek Mazowsze Serce Polski – Liga Juniorów Młodszych. Nafciarze we własnej hali zmierzyli się z MTS Liderem I Radom i zaprezentowali dwie różne połowy – przed przerwą grali twardo i skutecznie, jednak po zmianie stron inicjatywę przejęli goście. Ostatecznie to radomianie wykorzystali swoją konsekwencję i doświadczenie, wygrywając 32:25 i wywożąc komplet punktów z Płocka.
Mecz lepiej rozpoczęli podopieczni trenerów Piotra Masłowskiego, Marka Przybyszewskiego i Patryka Sobieckiego. Już w pierwszych minutach dobrą dyspozycję między słupkami pokazywał Maciej Laskowski, broniąc rzut karny i kilka rzutów z gry. W 5. minucie tablica wyników wskazywała remis 2:2, jednak skuteczna gra w przewadze pozwoliła Nafciarzom wyjść na prowadzenie 5:2. Płocczanie twardo bronili i pewnie kończyli akcje w ataku, wskutek czego w 10. minucie prowadzili 6:4, a chwilę później powiększyli dystans do trzech trafień – 7:4. Po kwadransie rywalizacji wynik brzmiał już 9:5, a Nafciarze kontrolowali wydarzenia na boisku. Radomianie nie poddawali się jednak i dzięki konsekwentnej grze w ataku zdołali zmniejszyć straty, a w 25. minucie zbliżyli się do miejscowych na zaledwie jedno trafienie. Reakcją na ten przestój był czas wzięty przez sztab szkoleniowy ORLEN Wisły II Płock. Końcówka pierwszej połowy była wyrównana, a oba zespoły grały bramka za bramkę. Ostatecznie drużyny zeszły do szatni przy stanie 14:14.
Po przerwie lepiej na boisko wrócili goście z Radomia. To oni otworzyli wynik drugiej odsłony i choć gospodarze odpowiedzieli trafieniem z rzutu karnego, kolejne minuty należały już do MTS Lidera I Radom. W 35. minucie przyjezdni prowadzili 18:15, a chwilę później powiększyli przewagę do czterech bramek. Płocczanie mieli problemy zarówno w ataku, jak i w defensywie, a świetnie dysponowany w bramce Piotr Szwarcberger skutecznie powstrzymywał ich kolejne próby. W 40. minucie tablica wyników wskazywała 21:17 dla przyjezdnych, którzy momentalnie podwyższyli prowadzenie nawet do sześciu trafień – 24:18. Na kwadrans przed końcem pojedynku radomianie odskoczyli już na siedem bramek, wykorzystując błędy i straty gospodarzy. Nawet wykluczenia gości nie pomagały Nafciarzom, którzy nie potrafili przełożyć gry w przewadze na wynik. W 50. minucie przewaga MTS Lidera sięgnęła ośmiu trafień – 30:22. Choć ORLEN Wisła II Płock poprawiła swoją grę w końcówce i zmniejszyła straty do pięciu bramek, ostateczne słowo należało do radomian. Finalnie spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 32:25.
Jeszcze przed gwizdkiem wiedzieliśmy, że mecz nie będzie należał do tych prostych i mieliśmy świadomość, że musimy się skupić. W spotkanie weszliśmy bardzo dobrze, zarówno w ataku, jak i w obronie, co pozwoliło nam objąć prowadzenie. Całą pierwszą połowę dyktowaliśmy warunki, jednak mimo tego zeszliśmy do szatni z wynikiem remisowym. W drugiej połowie pojawiły się pierwsze błędy, niewykorzystane sytuacje, co poskutkowało tym, że przeciwnicy wyszli na prowadzenie. W późniejszym etapie rywalizacji przebudziliśmy się ponownie i próbowaliśmy odrobić straty. Niestety Radom nie przestawał grać skutecznie, przez co wynik końcowy nie był dla nas pozytywny – powiedział Kacper Korbas, rozgrywający ORLEN Wisły II Płock.
ORLEN Wisła II Płock 25:32 (14:14) MTS Lider I Radom
ORLEN Wisła II Płock: Laskowski, Machowski – Bryk 2, Korbas 4, Jabłoński 1, Ślubowski 3, Piątkowski 4, Olewnik, Kędzierski 3, Szydłowski 4, Stramek 3, Noch, Szlom, Słomski 1, Pierzchała.
MTS Lider I Radom: Szwarcberger –Warszawski, Skrzypczak, Rafalski, Sadowski, Jędrzejewski 2, Pałgan 7, Gielniowski, Machnio 10, Kasperowski 8, Ba Fahdl 5.
